Jak sprawnie i szybko odpowietrzyć kaloryfer?

Zapowietrzony grzejnik to spory kłopot. Dlaczego? Ponieważ nie pracuje efektywnie. Łatwo odkryć, że kaloryfer jest zapowietrzony, można też samodzielnie poradzić sobie ze spuszczeniem z niego powietrza. Poniżej podpowiedzi i wskazówki dla osób, które chciałby dowiedzieć się, jak to zrobić.

Po czym poznać zapowietrzony kaloryfer?

Jak sprawdzić, czy kaloryfer się zapowietrzył? Pierwszy znak pojawia się już wtedy, gdy dotkniemy go za pomocą dłoni. Nie jest on równomiernie nagrzany i są takie miejsca na kaloryferze, które zwyczajnie są zimne. Oznacza to, że woda wewnątrz jest rozprowadzana nierównomiernie. Poza tym zapowietrzony kaloryfer pracuje inaczej. Bardzo często w środku można usłyszeć różne dziwne dźwięki, na przykład bulgot syczenie. Dlaczego kaloryfery się zapowietrzają? Różne są tego przyczyny. Czasami nie do końca szczelna instalacja, innym razem zły sposób napełniania kaloryfera za pomocą wody.

Jak odpowietrzyć grzejniki we własnym zakresie?

Czy odpowietrzenie grzejników jest skomplikowane? Na szczęście nie i z reguły każdy poradzi sobie z tym samodzielnie. Jeżeli jednak mieszka się w budynku, który ma jakąś administrację, warto pracę tę zlecić po prostu odpowiednim fachowcom. Jeżeli nie można pracy tej przekierować na kogoś innego, trzeba przygotować miskę lub wiadro, ścierkę, a także odpowiednie klucze. To są płaskie klucze, za pomocą których trzeba będzie odkręcić zawór. Po spuszczeniu powietrza z kaloryfera, zawór trzeba też zakręcić.

Odpowietrzanie kaloryfera

Sporo osób zastanawia się, jak odpowietrzyć grzejniki, zatem przechodzimy do konkretów. Wystarczy na samym początku zakręcić zawór z wodą, która jest doprowadzona do kaloryfera. Wszystko po to, aby woda niepotrzebnie nie uciekała podczas odpowietrzania. Następnie należy odkręcić zawór doprowadzający ciepłą wodę do kaloryfera i poczekać, aż zacznie syczeć powietrze. Gdy zacznie kapać woda to znak, że całe powietrze z kaloryfera już zeszło. Wodę łapiemy do miski, a następnie bardzo mocno dokręcamy zawór, aby dalej nie ściekała.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.